niedziela, 2 lutego 2014

Część 7 Sezon 2

-Niall, ja... - teraz to mi nie było dane skończyć. Blondyn przywarł swoje ciepłe wargi do moich, łącząc je w namiętny pocałunek.
-Tak, wiem - powiedział, gdy oderwaliśmy się od siebie, by zaczerpnąć powietrze.
-Niby co? - zaśmiałam się.
-Wiem, że Cię pociągam - uśmiechnął się łobuzersko. Czy to aż tak widać?
-Debil - powiedziałam żartobliwie uderzając go w ramię. Chłopak ponownie mnie pocałował i ruszyliśmy w stronę mojego domu.

*
TYDZIEŃ PÓŹNIEJ

-Co sądzisz o tej sukience? - zapytała Amy. Jesteśmy na zakupach już ponad trzy godziny a ona dalej nie wybrała sukienki na sobotnią imprezę. Jutro są urodziny Harry'ego, a że już oficjalnie ja i Niall zostaliśmy parą, muszę się tam pojawić. Iść na urodziny kogoś, kogo nawet nie lubię. 
-Jest śliczna - sukienka była w pudrowym kolorze, była dopasowana w tali a dół miała rozszerzony. Amy wyglądała w niej pięknie.
-Chyba ją wezmę, a ty? Przecież jeszcze nie kupiłaś sukienki! - zupełnie zapomniałam o sobie. Ta, narzekam na Amy, a sama jeszcze nic nie wybrałam.
-Muszę tam iść? - zapytałam od niechcenia. 
-Tak! Będzie fajnie! - jaki entuzjazm... nie wiem czym ona się tak podnieca.
-Na pewno - mruknęłam pod nosem prawie niesłyszalnie.
-Ta będzie idealna dla Ciebie - dziewczyna pokazała mi miętową sukienkę na ramiączkach. Jeśli chodzi o krój, to była bardzo podobna do sukienki Amy. Niechętnie poszłam ją przemierzyć.
-Może być? - zapytałam wychodząc z przymierzalni.
-O mój Boże! Horan zgwałci Cię wzrokiem! - moja reakcja była oczywista. Zaczęłam się śmiać.
-Jesteś nienormalna - odpowiedziałam, gdy przestałam się śmiać.
-Wiem! Idziemy do kasy! - krzyknęła podekscytowana. Zapłaciłyśmy za sukienki i udałyśmy się na mrożony jogurt.
-Kocham mrożone jogurty - powiedziała blondynka siedząca naprzeciwko mnie.
-Ja też. Muszę kupić prezent dla Harry'ego - dlaczego ja w ogóle martwię się tym, co mu kupić?
-Ja już kupiłam jego ulubione perfumy - czy tylko ja nigdy nie potrafię wybrać prezentu?
-Ja kompletnie nie mam pomysłu - dlaczego Styles nie może być dziewczyną?
-Zaskocz go - uśmiechnęła się Amy. Bingo!
-Już wiem! - jestem taka genialna.
-Gadaj! - omal nie spadła z krzesła.
-Niespodzianka - Harry zapamięta sobie mój prezent do końca życia.
-Pewnie, nic mi nie mów  Amy udawała obrażoną. Aww to słodkie.
-Do zobaczenia jutro - powiedziałam i cmoknęłam ją w policzek. Teraz muszę zrealizować mój plan, jakim jest kupno prezentu.

**
NASTĘPNEGO DNIA

Ubrałam na siebie moją nową, miętową sukienkę, pasujące szpilki i przerzuciłam torebkę przez ramię. Wcześniej oczywiście wykonałam makijaż i pofalowałam delikatnie swoje włosy. Starannie zapakowałam prezent dla loczka i wyszłam z domu. Impreza jest w jego domu (i Horana i Amy) Tak, dalej mieszkam sama. Przemierzałam ulice aż wreszcie dotarłam do celu. Niepewnie nacisnęłam dzwonek.
-To ty - jakiż entuzjazm solenizancie...
-Też się cieszę,  że Cię widzę - uwierzcie mi, ja na prawdę starałam się uśmiechnąć.
-Będziesz tu tak stać czy wejdziesz do środka? - wiem, że w gnębi duszy chciał mnie wypierdolić na drugi koniec Londynu. Weszłam do środka.
-Wszystkiego najlepszego - powiedziałam podając prezent. Zielonooki był...zaskoczony?
-Kupiłaś mi prezent? - jego oczy gdyby mogły, to wyskoczyłyby z orbit.
-20 urodziny ma się tylko raz. Dzisiaj postaram się być dla Ciebie miła - postaram, nie powiedziałam, że będę.
-To nowość -powiedział potrząsając swoim jeszcze nie rozpakowanym prezentem.
- Nie chcę nic mówić, ale to ty zawsze byłeś chamem - kurde, miałam być miła.
-Dobra, rozpakowuje prezent - spojrzał na mnie podejrzanie.
-Spokojnie, nie podłożyłam w nim bomby - podniosłam ręce w obronnym geście wywołując przy tym uśmiech na twarzy loczka. Niepewnie otworzył pakunek.
-Serio? Bluzka z napisem LOCZKOWATY GBUR MA 20 LAT <3 - tak jak się spodziewałam, zaczął się śmiać.
-Ej, dodałam serduszko na końcu - żeby nie wyjść na aż tak złośliwą.
-Doceniam to - powiedział i cmoknął mnie w policzek. Tego się nie spodziewałam.
-No ja myślę - Harry założył na siebie mój prezent. Ja to umiem jednak kupować prezenty.
-Chodź do reszty - poszłam za Stylesem i pierwszą osobą jaką napotkałam była Amy.
-Cześć dupo! -krzyknęła i rzuciła mi się na szyję.
- Hej - odwzajemniłam uścisk. Zaczęłyśmy rozmawiać, jednak po chwili poczułam parę rąk na mojej tali.
-Cześć piękna - powiedział niebieskooki i skradł na moich ustach kilka pocałunków.
-Co tam? - rzuciłam gdy oderwaliśmy się od siebie.
-Koszulkę, którą ma na sobie Hazza jest od Ciebie, prawda? - chyba nie trudno się domyśleć.
-Owszem - odpowiedziałam z lekkim rumieńcem na twarzy.
-Złośnica - powiedział i przytulił mnie od tyłu.
-Ej no, dodałam serduszko na końcu! - a to wiele kosztowało moją dumę.
-Tak, to zmienia postać rzeczy. Chodź, zaraz Harry dmucha świeczki - odpowiedział i pociągnął mnie w stronę gości, otaczających wielki tort z podobizną Stylesa. Horan jako jego najlepszy przyjaciel stał zaraz obok niego,  zmuszając mnie do tego samego.
-Dobra ludzie dmucham! - krzyknął, ale Amy go powstrzymała.
-Pomyśl życzenie idioto - zaśmiała się całując go w policzek. Tak sobie pomyślałam, że pasowaliby  do siebie, jako para.
-Już - powiedział i zdmuchnął na raz wszystkie świeczki. Wszyscy zaczęli śpiewać 100 lat.
-Jako najlepszy przyjaciel tego oto kretyna, chciałbym wznieść toast - Niall nigdy nie żałował swoich słów. To było śmieszne. Wszyscy zaczęli się śmiać i pić szampana.
-Dzięki stary - zielonooki poklepał mojego chłopaka po plecach. Jejku, od razu widać, że są sobie bliscy.
Impreza trwała dalej, Harry zaprezentował nam swój popisowy taniec. Pomińmy fakt, że w połowie spadły mu spodnie.
-Zatańczysz? - niebieskooki nie czekał na moją odpowiedź i od razu wyciągnął mnie na parkiet. Ja na prawdę jestem kiepską tancerką, jednak po czasie się wczułam.
-Pić mi się chce - tym razem to ja nie czekałam na odpowiedź i pociągnęłam Horana w stronę stołu z napojami, przy którym stała Amy i Harry. Pospiesznie wzięłam pierwszą lepszą butelkę i zaczęłam pić.
-Patrzcie kto idzie - rzuciła oschle Amy spoglądając w stronę drzwi.
-Ja pierdole - dodał Harry.
-Jeszcze jej tu brakowało - całą sprawę skomentował jeszcze mój chłopak.
-Hej - powiedziała niepewnie Victoria. Miała podpuchnięte policzki. Czy ona płakała?
-Czego chcesz? Nikt Cię tu nie zapraszał - przewrócił oczami loczek. No w sumie racja.
-Niall, możemy porozmawiać na osobności? - zdecydowanie nie podoba mi się ten pomysł.
-Ja nie mam przed nimi żadnych tajemnic - Horan wskazał ręką na nas, a następnie chwycił moją dłoń.
-Ale...- nie było dane jej skończyć, ale cieszę się, że mój blondyn nie zgodził się nigdzie z nią iść.
-Mówisz tutaj, albo nie mówisz wcale - jego ton głosu był jak najbardziej poważny.
-Bo ja...Niall ja jestem w ciąży - że kurwa przepraszam co?!





-------------------------------------------------------------------------------

Hej kochani <3

Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału.
Obiecuję, że teraz rozdziały będą pojawiały się częściej.

Oki, co sądzicie o rozdziale?
Podoba Wam się?

40 KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ

Tak, też Was kocham :*

W wolnym czasie zapraszam was:



Do następnego :D


  

42 komentarze:

  1. TEN PIERWSZY GIF Z BARBARĄ MNIE ROZJEBAŁ HAHAHAH
    ALE VICTORIA JEST W CIĄŻY?
    TO NIEMOŻLIWE LALALAL NIE SŁUCHAM CIĘ BORSUKU XDXD
    CZEKAM NA NEXT, TWÓJ LIZAK ^^
    @AwwMyNarry

    OdpowiedzUsuń
  2. Łat De Fak?!
    Jak jest w ciąy, na nie może być w ciąży ma poronić, Niall cie nie kocha, ona na pewno kłamie, oj to nie jest dziecko Nialla, oj nie jest
    Boże grasz na moich nerwach jak czytam ten rozdział jestem taga OMFG że po prostu siedzę na suficie noooo

    OdpowiedzUsuń
  3. STOP STOP STOP
    JAKIEJ KURWA CIĄŻY?
    Ona kłamie prawda?
    Czytając ten rozdział cała się trzęsłam.
    Teraz to chyba ja popadnę w depresję xdd
    Piszesz genialnie i czekam na next ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. WTF?! K*RWA CO?!?!?!?!
    Nie to nie prawda!!! To niejest prawda!!!
    Czekam niecierpliwie na next ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Super!
    BŁAGAM ONA MUSI KŁAMAĆ!
    PISZĘ CAPS LOCKIEM BO SIĘ WKURWIŁAM! ;)
    Czekam na next'a <3
    KC <3

    OdpowiedzUsuń
  6. No tego się nie spodziewałam! Ciąża? :O
    Jestem mega ciekawa jak Nicole na to zareaguje i co dalej z jej związkiem z Niall'em.
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG!!!! Błagam nie z nim!! Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny. Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z
    A
    J
    E
    B
    I
    S
    T
    Y
    Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  10. KOCHAM KOCHAM KOCHAM! <333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  11. Super ^^
    Zapraszam do mnie <3
    harryellienelove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. o mój boże! :O
    Te opowiadanie jest G E N I A L N E!
    Dziś zaczęłam czytać i uzależniłam się!
    Chciałabym pisać tak jak Ty :) Teraz ide czytać Wyścig Smierci

    Czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  13. Jezu !!!!!!!!!!!!! dalej <33333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  14. Dalej ! Dalej !!! <33333333

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostałaś nominowana do Liebster Award
    Więcej u nas http://dwie-fikcyjne.blogspot.com/
    Gratulacje !

    OdpowiedzUsuń
  16. What ?

    Nie wierze !!!!

    Ona sb to zmyśliła !! :(

    Niall musi być z Nicole :((((


    kocham Cię <3
    Hahahaha najlepszy prezent Ever <3

    Anana

    OdpowiedzUsuń
  17. WOW! WOW! WOW!
    Świetny rozdział :D
    Really!
    :3
    P.I.Ę.K.N.Y.!
    Zajebisty prezent xD
    Hyhyhyh.xD
    NO I W KOŃCU SĄ RAZEM!!!
    :3

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  19. '' że kurwa przepraszam co?!'' Jaka Ciąża Ona kłamie !!! Musi Kłamać ...
    Piszesz po prostu genialnie ! Weny Życzę i czekam na twoje odpowiedzi związane z nominacją <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Boziu Kocham kocham kocham Cię i ten blog..już nie mogę się doczekać następnego rozdziału ..jak zwykle skończyłam w takim momencie <33333

    OdpowiedzUsuń
  21. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaah tak kocham <3
    jaka ciąża? nienienie :/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ohh... Bosh!! Boski! Ale ciąża!? Really?!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Że co?!!!!!! W ciąży?
    Ale rozdział i tak zajebisty!!! czekam nn♥▬▬▬▬♥

    OdpowiedzUsuń
  24. Boski <3
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  25. CUDOWNY ROZDZIAŁ ! Ale że z nim w ciąży ?? Że what ? Ona żartuje ! Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jezu świetne ! Znalazłam tego blogo dopiero dzisiaj i jest genialny ! Jestem ciekawa co dalej i oczywiście czekam z niecierpliwością na next'a ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Cooo ?! Ona w ciąży z Niallem o.o Jezu to bardzo źlee ... No ale bardzo bardzo podoba mi się ten rozdział. Jesteś genialna ;D Czekam na następny *.*

    OdpowiedzUsuń
  28. bardzo fajny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Weeś wyłudzasz komentarze haha :D Fajny rozdział,jak zawsze,czekam na next'a :) <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciąg dalszy ... <33333

    OdpowiedzUsuń
  32. Plisss... w takim momencie? Daj następny..

    OdpowiedzUsuń
  33. Ta ciąża to kłamstwo? Prawda..? Czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  34. Boziu właśnie na potkalam sie na twojego bloga i jak mnie wciagnol omg czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  35. Ona udaję tą ciąże po prostu chce się odegrać ja to wiem :)
    http://incontro-del-destino.blogspot.com/ zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Udaje ciąże . Pewnie Alex i ten jej chłoptaś . to wymyślili . Victioria , pewnie prędzej czy później powie Niallowi , że oni ją do tego namówili . ;)

    OdpowiedzUsuń