piątek, 4 października 2013

Część 17

To co tam zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Mój ojciec leżał całkiem nagi, mało tego... na nim leżała jakaś baba która również była naga. Oboje chyba byli naćpani. Nawet nie wiem czy byli przytomni, czy po prostu spali. Najgorsze było to, że Niall stał, parzył na nich i nie wiedział co ma zrobic. Jaki wstyd!!
-Niall, ja przepraszam, ze musisz na to patrzeć. Biorę co mam brać i spadamy. - powiedziałam i strzeliłam buraka.
-Nie masz za co przepraszać. To nie Twoja wina. - powiedział zmieszany. Czy ja nie mogę mieć normalnej rodziny?! Pierdolony narkoman, popieprzona i zapatrzona w siebie siostrzyczka...Dlaczego mnie to spotyka?! Właśnie, co ja chciałam wziąć....? A tak, album ze zdjęciami i bransoletkę od mamy. Pobiegłam do swojego pokoju...no to już w sumie nie jest mój pokój, ale to szczegół. Więc tak czy inaczej wzięłam to co chciałam i razem z Niall'em wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz.
-Jeszcze raz Cię przepraszam, że musiałeś na to patrzeć. - właśnie...kim była ta kobieta? No nie ważne.
-A ja jeszcze raz Ci powtarzam, że to nie Twoja wina. Jak by nie patrzeć rodziny się nie wybiera. - powiedział Horan i mnie przytulił. Jej jakie to słodkie!! Jej jestem psychiczna!! Niebieskooki otworzył mi drzwi, posłusznie usiadłam na miejsce pasażera z przodu, a blondyn zajął miejsce kierowcy.
-Jedziemy szukać Harrego? - zapytałam nieśmiało. Jakoś nie mam ochoty teraz patrzeć na ten jego ryj. Morda jak żelazko... Loczkowaty kretyn.
-Jak znajdziemy go po drodze, to go zgarniemy, jak nie to trudno. Jest  dużym chłopcem, trafi do domu. - odpowiedział chłopak, a na jego twarzy nie było żadnych emocji.
Po 15 minutach dojechaliśmy do domu. Harrego jak nie było, tak nie ma. Kurwa jak mi się chce spać. Weszłam do środka bez pukania. No co? Teraz też tu mieszkam.
-Idę spać. Jestem strasznie zmęczona. - zwróciłam się do mojego chłopaka.
-Dobranoc. - powiedział i czule mnie pocałował. Zawsze jak nasze usta się łączą, to miękną mi kolana. Horan, czy ty musisz tak na mnie działać?! Po skończonym pocałunku Nialler zmierzał w kierunku drzwi wyjściowych.
-Idziesz gdzieś? Jest późno i ciemno. - nie chcę żeby gdzieś szedł.
-Muszę załatwić jedną rzecz, za pół godziny jestem z powrotem. Jutro mam dla Ciebie niespodziankę. - jej, kocham niespodzianki ! Ciekawe co on wymyślił. Poszłam na górę, przebrałam się w moją seksiastą piżamkę i położyłam się do łóżka. Wzięłam do ręki telefon. Nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale wybrałam numer do mojej siostry. Głupota nie boli. Odebrała po 3 sygnałach.
-Hej Nicole. - ma taki ciepły głos jak mama...
-Cześć. Przeszkadzam? - kurwa po co ja do niej dzwonię? Przecież ona trzyma z wrogami...
-Oczywiście, że nie. Zawsze możesz na mnie liczyć. - taa.
-Bo ja..ten no....co u Ciebie? - Nicole jaka ty jesteś głupia.
-Dobrze a u Ciebie siostrzyczko? - jakaś ty miła...
-Może jeszcze nie mów do mnie siostrzyczko. U mnie spoko. - trzeba trzymać dystans.
-Nicole, możemy się spotkać. Na przykład jutro? - spotkanie powiadasz?
-Jutro nie dam rady. Pojutrze najszybciej. - odpowiedziałam pewnie.
-Dobrze, dziękuję. O której i gdzie to jeszcze ustalimy. - bynajmniej Alex, bynajmniej...
-Luz. - krótko i wyraźnie, zawsze najlepiej.
-Mam prośbę. Na razie nie mów nic Niall'owi. - obawia się czegoś, czy to jej kolejna gierka? Dobra, zabawmy się. Bez skojarzeń.
-Dobrze. Dobranoc. - robi się ciekawie.
-Dobranoc. - odpowiedziała, a ja się rozłączyłam. Nie wiem dlaczego zgodziłam się na to spotkanie. Nie wiem dlaczego do niej zadzwoniłam. To wszystko jest takie posrane. Z takimi myślami zasnęłam.
Obudziły mnie promienie słońca i to wcale nie delikatne. Nakurwiały tak, że prawie oślepłam.
-Dzień dobry księżniczko. - powitał mnie znajomy głos.
-Hej. - odpowiedziałam zaspana.
-Odsłoniłem rolety, żeby wpuścić tu trochę słońca. Piękna dziś pogoda. - zajebię go.
-Niall kochanie....jak by Ci to powiedzieć....Kurwa zasłoń te rolety, bo ja tu ślepnę!! - wcale się na niego nie wydarłam...
-Spokojnie. Lubię takie ostre laski. - głupek. Ale mój głupek.
-Rozumiem, że to komplement? - zawsze warto się upewnić.
-Oczywiście. - no ja mam nadzieję Horan. Obserwuję Cię.
-Głodna jestem. - powiedziałam, a niebieskooki zaczął się śmiać. No i z czego rżysz?!
-Chodź, Amy zrobiła śniadanie. - razem z moim chłopakiem zeszłam na dół. Przy stole siedział Styles, Amy robiła śniadanie w kuchni, a Horan poszedł do łazienki. Ehh no dobra. Usiadłam przy stole.
-Długo się Niall'em nie zabawisz. - nie pozwalaj sobie Harry. Co to w ogóle ma znaczyć?!
-Spierdalaj, nic o mnie nie wiesz. Przestań wpieprzać się w nie swoje życie. - mam nadzieję, że wyraziłam się jasno.
-Idiotka. - no spoko...
-Debil. - yeah jaka riposta Nicole...
-Szmata. - pierdol, pierdol ja posłucham.
-Kutas. - nioch nioch.
-Dziwka. - przesadziłeś loczkowaty kretynie!
-Chuj. - odpowiedziałam bez zastanowienia.
-Pizda. - ja pierdole, zabawa jak w podstawówce.
-Wiesz co Harry, będę mądrzejsza i odpuszczę. - nie będę się zniżać do jego poziomu.
-Wymiękasz. - że niby ja wymiękam? Śmieszny jest.
-Znam więcej określeń niż myślisz. Chuj, kutas, kretyn, skurwysyn, sukinsyn, pedał, dziwkarz, debil, idiota, głupek, fagas, mogę wymieniać tak cały dzień, ale na takich jak ty to szkoda czasu. - Styles nie odpowiedział, co było dla mnie satysfakcją. Uśmiechnęłam się złośliwie i wstałam od stołu. Weszłam do kuchni, w której zastałam uśmiechniętą Amy.
-Hej. - cóż za miłe powitanie.
-Hej Amy. - odpowiedziałam.
-Horanek mówił Ci o niespodziance? - zapytała dziewczyna.
-Mówił. Weź mi powiedz gdzie on mnie zabiera, bo nie wiem w co się ubrać. - dziewczęce problemy zawsze spoko.
-Po śniadaniu wybiorę Ci coś z szafy. - czyli nic się od niej nie dowiem.
Wszyscy zjedliśmy śniadanie, a ja razem z Amy poszłyśmy na górę. Dziewczyna wybrała mi ubrania, pomalowała mnie i uczesała. Oto efekt:

-Wyglądasz ślicznie, Niall padnie, jak Cię zobaczy. - miło słyszeć. 
-No dobra, to ja idę. Dzięki za wszystko. - powiedziałam i pocałowałam Amy w policzek. 
-Trzymaj się. - odpowiedziała z uśmiechem. Zeszłam na dół. Oczywiście czekał tam na mnie Horan, który na  mój widok szeroko się uśmiechną.
-Cześć ślicznotko. - powiedział i pocałował mnie namiętnie w usta. Czuję się jak w raju.
-To gdzie mnie zabierasz? - zapytałam patrząc mu w oczy.
-Zaraz się przekonasz. - odpowiedział, złapał mnie za rękę i oboje wyszliśmy z domu.

---------------------------------------------------------------------------
Hej :* Na samym początku chciałam was bardzo przeprosić, że opowiadanie pojawiło się dopiero dzisiaj. Miałam problemy z laptopem, potem z internetem, miałam dużo sprawdzianów, potem przyjechał mój wujek z Anglii i do tego moja mama była chora. PRZEPRASZAM. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Następna sprawa. Bardzo dziękuję wam za wszystkie komentarze <33 Szczerze, to nie spodziewałam się, że będzie ich aż 25. Jesteście kochani <33
Kiedy pojawi się następna część, nie wiem. Będę o tym informować na TT. 
KC :*





13 komentarzy:

  1. Brak słów. Jesteś genialna <3 Ciekawe jaka to niespodzianka :**
    Harry to chuj. Nie lubię go.
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się doczekać następnego ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :) Nie mogę się doczekać nexta :) @thepaula16

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie
    a to najlepsze,padam:
    -Idiotka. - no spoko...
    -Debil. - yeah jaka riposta Nicole...
    -Szmata. - pierdol, pierdol ja posłucham.
    -Kutas. - nioch nioch.
    -Dziwka. - przesadziłeś loczkowaty kretynie!
    -Chuj. - odpowiedziałam bez zastanowienia.
    -Pizda. - ja pierdole, zabawa jak w podstawówce

    OdpowiedzUsuń
  5. buahahahah nie mogę ! uwielbiam ten rozdział i tego blogaa cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Twojego bloga! Rozwalasz system za każdym razem ;) Jesteś genialna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    *________*

    OdpowiedzUsuń
  7. superrr ..:3

    Nina x.x

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Superr *.* ale dawaj szybko next bo ciekawa jestem gdzie to nasz Niallek zabierze swoją dziewczyne xD

    OdpowiedzUsuń
  10. Dopiero teraz ale krótko i na temat :*
    Jest boski <3
    czekam na następny :)
    zapraszam do mnie na kolejny rozdzialik :*
    http://one-direction-vs-siatkowka.blogspot.com
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeju boski, kłótnia Nikole i Harry'ego najlepsza ♥
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń